Drukuj

Sygnał dźwiękowy w automatach do pieczenia chleba

 

Brzęczyk jest słyszalny właściwie przy każdej nowej czynności jaką wykonujemy albo my albo urządzenie.

Słyszymy go przy każdej zmianie programu, zmianie przybrązowienia skórki czy ustalenia wagi bochenka. Kiedy automat kończy pracę słychać go bardzo długo i wyraźnie. Najpierw automat oznajmia, że zakończył swoją pracę, a następnie przypomina o tym co kilka minut, i czeka kiedy się go wyłączy.

 

Jeszcze w jednej sytuacji urządzenie oznajmia nam co robi. Z naszego punktu widzenia (osób używających go) jest to najważniejsza sytuacja. Mianowicie sygnał dźwiękowy pojawia się w czasie wyrabiania ciasta, kiedy możemy dosypać ziarna, owoce, orzechy, zioła, żółty ser, wędlinę i inne. Jest to bardzo ważne, gdyż w czasie pracy nie wolno otwierać klapy, bo ciasto może się nie udać. W środku panuje temperatura odpowiednia do fazy wyrabiania ciasta i każda jego zmiana może przynieść szkodę dla jakości gotowego już chleba. Sami więc widzicie, że ta funkcja jest bardzo istotna.

Brzęczyk na końcu pracy też jest przydatny, bo nawet jak jesteśmy czymś zajęci, to wiemy kiedy mamy ciepły chleb, gotowy już do spożycia.

Niestety jeżeli nie wyłączymy go od razu, to przez najbliższą godzinę, co kilka minut będzie nam przypominał, że skończył pracę. Jest to trochę uciążliwe, bo dzwoni głośno i długo. Wyobraźmy sobie, że wstawiliśmy ciasto na chleb wieczorem, tak żeby rano był gotowy, ale już nie gorący, i kładziemy się spać. Po kilku godzinach (w zależności na jaki program nastawimy) i tak musimy wstać, żeby go wyłączyć. Jeśli nasza sypialnia znajduje się gdzieś dalej od kuchni, to jest szansa, że nie obudzi nas brzęczenie. W bliższym sąsiedztwie z kuchnią musimy liczyć się z koniecznością wstania i wyłączenia automatu. Nie chodzi tutaj tyle o głośność dźwięku co o częstotliwość. Przez godzinę „pika” niezmordowanie co kilka minut.

 

Ewa Krzesińska